niedziela, 21 października 2012

Need For Speed, cz. 2 (Hot Pursuit 2, Underground, Underground 2, Most Wanted, Carbon + reszta) - Sinusoida jakości


Druga część retrospekcji z serii Need For Speed. Pierwsza tutaj.


Need For Speed: Hot Pursuit 2 (2002) - Jak dla mnie, pierwsza poważna wpadka w serii. Horrendalnie wyolbrzymiony aspekt zręcznościowy zabrał grze to, czym ujmowała najbardziej - grywalność. Lepsza grafika naprawdę w niczym nie pomaga, gdy musimy unikać bombardujących nas w idiotyczny sposób helikopterów.





Need For Speed: Underground (2003) - Nowa estetyka i opad szczęki. Koniec przejażdżek po sympatycznych trasach - czas na rozedrgane neony i nielegalne, nocne wyścigi. Grywalność wróciła na godny serii poziom, a grafika... Rozświetlone tysiącami jupiterów miasto nawet dziś prezentuje się wybornie. Ogromną zaletą okazał się też, rozbudowany jak na tamte czasy, system tuningu, który obecnie jest implementowany na podobnych zasadach do przeróżnych samochodówek. Król wrócił na tron.

  
Need For Speed: Underground 2 (2004) - Smakowite rozwinięcie jedynki. Czekają więc na nas o wiele obszerniejsze przestrzenie do eksploracji, dopieszczona grafika, komiksowo poprowadzona linia fabularna, doskonały soundtrack i absolutna swoboda w podejmowaniu decyzji, co dla cyklu jest ewenementem. Tuning, a jakże, również rozbudowano. Nie trzeba się nawet ścigać, można po prostu snuć się po mieście i podziwiać, a uwierzcie - jest co.


Need For Speed: Most Wanted (2005) - Wracamy w światło dnia i doświadczamy kolejnego przełomu. Przerysowane przyspieszenia, wyścigi toczone na ultrawysokich prędkościach, wciągająca fabuła, kapitalnie zaprojektowane pojazdy, motywujące wyzwania, pomysłowe statystyki, pyszny model jazdy. Karambole, rozsadzanie policyjnych blokad, sensowne i użyteczne nitro itd. Brawo! Twórcy przeszli samych siebie, a efekt jest zniewalający. Ta część jest po prostu Szklaną pułapką samochodówek. Absolutnie wszystko dostarcza frajdy, a przecież w zręcznościówkach o to właśnie chodzi.



Need For Speed: Carbon (2006) - Houston, mamy problem. Zasadniczo wszystko jest tu w porządku, ale grając, zdałem sobie sprawę, że ten produkt nie jest niczym innym niż wyrachowaną mieszaniną pewnych elementów Most Wanted i Undergroundów. Ten brak wyrazistości i jakiegoś wyróżnika (tak charakterystycznego dla serii) bardzo szybko od tytułu mnie odrzucił. W zasadzie nie tylko od tytułu, ale i od całej sagi NFS, gdyż w żadną z następnych pozycji już nie zagrałem, ograniczając się do rzucenia okiem na gameplaye. Żeby podróż po krainie Need For Speedów była więc kompletna, zamieszczam poniżej po jednym filmiku obrazującym każdą z kolejnych części.



Need For Speed: Pro Street (2007)
Need For Speed: Undercover (2008)
Need For Speed: Shift (2009)
Need For Speed: Nitro (2009)
Need For Speed: World (2010) (fajny pomysł, ale model jazdy trochę straszy)
Need For Speed: Hot Pursuit (2010) (jedyna z nowszych, której dokładniejsze sprawdzenie mnie kusi)
Need For Speed: Shift 2 (2011)
Need For Speed: The Run (2011) (kiedyś widziałem w niej ostrzeliwanie samochodu, WTF)
Need For Speed: Most Wanted (2012) (piękna klamra, pokazująca że prawdziwa siła tej serii tkwi w przeszłości)

Oceny:
Hot Pursuit 2  - 4/10     Underground - 9/10     Underground 2 - 9,5/10     Most Wanted - 9,5/10     Carbon - 5/10

Przygoda dobiegła więc (póki co) końca.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz