niedziela, 5 lipca 2015

Open'er Festival 2015

Dość niespodziewanie, na kilka dni przed pierwszym lipca otrzymałem możliwość wyjazdu na swojego siódmego już Open'era. Z nastawieniem "A co mi tam" (line-up, oprócz kilku rewelacyjnych nazw, niezbyt mnie w tym roku przekonywał, a do tego gros artystów kiedyś już widziałem) spakowałem bagaże i ruszyłem w podróż do Gdyni. Ze względu na taki a nie inny charakter wypadu, odpuściłem towarzyszące mi zazwyczaj mocarstwowe plany "obskoczenia wszystkiego co istotne w składzie imprezy od momentu otwarcia bram do ostatniego slotu" (i dobrze, ależ to słońce smażyło!) i nastawiłem się przede wszystkim, choć były odstępstwa, na dłuższe obcowanie z grupką najważniejszych dla mnie muzyków (nawet jeśli miałem już przyjemność uczestniczyć kiedyś w ich występach). Standardowej relacji tym razem więc nie będzie. Żeby jednak wspomnienia się nie zatarły, pokusiłem się o subiektywny ranking koncertów, które wywarły na mnie największe wrażenie. W nawiasach utwory, których wykonania wspominam najmilej:

1.Refused ("New Noise", "Liberation Frequency", "Summerholidays vs Punkroutine", "Elektra", "Refused Are Fucking Dead", "Francafrique")

2.Swans ("A Little God In My Hands", "The Apostate", "Frankie M")

3.The Libertines ("Last Post On The...", "Time For Heroes", "Music When The..", "Can't Stand...")

4.Drake ("Hold On We're...", "Started From...", "Take Care", "Find Your Love", "Worst Behavior")

5.Jonny Greenwood & London Contemporary Orchestra ("Electric Counterpoint")

6.Thurston Moore ("Speak To The Wild", "Forevermore", "Germs Burn")

7.Fismoll ("Trifle", "Let's Play Birds", "Eager Boy", "Let Me Breathe Your Sigh")

8.Two Gallants ("Steady Rollin'", "Despite What You've Been Told")

9.D'Angelo & The Vanguard ("Ain't That Easy", "The Charade", "Sugah Daddy", "Betray My...")

10.HV/Noon ("Mono")

11.Modest Mouse ("Doin' The Cockroach", "Dashboard", "Tiny Cities...", "Lampshades On Fire")

12.A$AP Rocky ("Canal St.", "Electric Body", "LPFJ2", "Wild For The Night", "L$D")

13.of Montreal ("Bassem Sabry", "For Our Elegant Caste", "Suffer For Fashion")

14.Faithless ("Insomnia")

15.Curly Heads ("Reconcile", "Love Again")

16.Chet Faker ("Drop The Game", "Melt")

17.Of Monsters and Men ("Mountain Sound", "Dirty Paws", "Little Talks")

18.Eagles of Death Metal ("Cherry Cola")

Zahaczyłem też o fragmenty Enter Shikari i The Dumplings, ale no... no nie. Czwarty dzień interesował mnie najmniej, a zważywszy na to, że niemal wszystkich kluczowych artystów z tegoż już widziałem, uznałem, że najlepszym wyjściem będzie powrót o dzień wcześniej, dzięki czemu bez tłoku i w komfortowych warunkach mogłem sobie podróżować w klimatyzowanym pociągu. Szybko trzeba się jednak zregenerować, bo na horyzoncie czekają już "Inne Brzmienia" w Lublinie - z Einsturzende Neubauten, Tonym Allenem czy The Plastic People of The Universe na czele.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz